[Krótka historia o tym, dlaczego konferencja nam się nie udała?]

Droga do 22 marca 2024 roku przeczołgała mnie przez tygodnie zwątpienia, bezsenności, lęków, obniżonego nastroju a pod koniec dobijała podszeptami krytyka wewnętrznego — o tym, że się nie uda.

I wiecie co, to były prawdziwe podszepty.

Bo się nie udało.

A to dlatego, że nic co zrobiliśmy nie było dziełem przypadku. Wszystko jest efektem ciężkiej pracy. I nie było tu miejsca na przypadek.

Zaczynając od papieru na którym wydrukowaliśmy instrukcje a kończąc na trzech potężnych narzędziach do pracy z dziećmi, młodzieżą i osobami wchodzącymi w dorosłość oraz własnej koncepcji odporności psychologicznej.

To efekt kilkuset godzin ciężkiej pracy, zdecydowanie ponad siły.

Pierwszy raz w życiu zajechałem swoje ADHD.

Jeżeli pojawia się teraz w Twoim umyśle myśl i pytanie, czy było warto?

Zapytaj Osób uczestniczących 😉

Wiem, że jeżeli będę robił jak wszyscy — niie będę miał innych efektów.

Jeżeli będę szedł drogą, która idzie większość dojdę tam gdzie większość — wybyczcie mi brak skromności, ale nie interesuje mnie ta destynacja.

Chcę burzyć nieruchomości umysłów i serc.

Jestem głodny zmian i chcę zostawić świat lepszym miejscem niż go zastałem.

Na dziś wystarczy.

Dziękuję.

Bądźcie zdrowi.