10 ważnych lekcji, których nauczyła mnie praca z dziećmi

Uczę się od osób, które lubię.
Widzimy to od marketingu:
gdzie działa zasada:
poznaj mnie, polub mnie, zaufaj mi, kup ode mnie — ma się dobrze.
Również w relacjach — trudno mi słuchać osób, których nie lubię, nawet jak mówią mądre rzeczy.

Tłumacz prosto.
Jeżeli czegoś nie potrafisz wytłumaczyć 5 latkowi, znaczy, że sam najprawdopodobniej tego nie rozumiesz.

Pozwól sobie mówić: nie wiem.
Efekt Dunninga-Krugera mówi dzień dobry. Zawsze dodawaj, że spróbujesz się dowiedzieć.

Nie stawiaj mi wymagań, którym sam nie dajesz rady.
Zakaz używania telefonów — dotyczy tylko dzieci.
Pijany wujek, mruczący żałosne żarty do 14-letniej, dojrzewającej nastolatki — za przyzwoleniem i przy poklasku.
Słowa uczą, gdy za nimi idą czyny.

Ufam ci, nie zepsuj tego.
Zaufanie i relacje buduje się długo, a stracić można w sekundę.

Nie mów mi, co jest dla mnie dobre a co złe — skąd to możesz wiedzieć?

Chcesz mi pomóc, popatrz na świat z mojej perspektywy. Poznaj go, nie oceniaj.

Wyznaczaj granice. Nie dawaj mi obietnic bez pokrycia.
„Albo jesteśmy fajni, albo skuteczni.”

Jeżeli mnie przepraszasz rób to szczerze.
Przepraszam = obiecuję, że już nie będę.
Nie możesz zagwarantować, że nie będziesz? Nie przepraszaj i zmierz się z tym.

Pokaż mi co kochasz, czemu się poświęcasz, czego się boisz, na co się nie zgadzasz. A powiem ci czy chcę za tobą iść.

Matematyka jest królową nauk, jednak czasami 1 + 1 nie równa się 2.